Pierożki porwały widownię
To był jeden z koncertów na którym The Dumplings świętowali swoje 10-lecie i jednocześnie powrót formacji, po długim okresie zawieszenia. Specjalnie na krótką trasę koncertową Kuba i Justyna zaprosili kwartet smyczkowy i sekcję dętą, na nowo aranżując utwory zagrane już w tej formule na Męskim Graniu.
Dumplingsom znakomicie udało się połączyć energię elektro-popu z delikatnością symfonicznych aranżacji. Smyczki i dęciaki nie były tylko ozdobnikiem, ale także pełnoprawną częścią koncertowego brzmienia. Często delikatne wstępy przeradzał się w pełne pasji rozwinięcia. Od początku muzycy starali się nawiązać kontakt z publicznością, która z początku nie była pewna, czy reagować jak na koncercie symfonicznym czy tanecznej zabawie. Z czasem jednak dała się ponieść emocjom - tańcząc, klaszcząc i śpiewając największe hity zespołu, wybrane z trzech dotychczas nagranych płyt formacji.
Całości dopełniły znakomite, przemyślane światła, dzięki którym ten koncert był naprawdę magiczny.